W artykule:
Pora jesienno-zimowa to okres, w którym chore dziecko w przedszkolu lub żłobku stanowi codzienność. To czas wzmożonego występowania chorób, które właśnie w takich placówkach najłatwiej się roznoszą. Dlatego rośnie liczba rodziców skarżących się na to, że inni rodzice przyprowadzają chore dzieci do placówki.
Niestety zapobieganie takim sytuacjom jest trudne. Nie ma instrumentów prawnych, które by na to mogły skutecznie zaradzić. Zwykle bardzo trudno jest odesłać chore dziecko do domu oraz wyciągnąć konsekwencje wobec nierozsądnych rodziców.
W artykule mówimy o tym, jak radzić sobie z chorymi dziećmi w przedszkolach i żłobkach. Czy placówka ma możliwość odmowy przyjęcia chorego dziecka do przedszkola? Czy nauczyciel może w uzasadnionym przypadku zbadać dziecko? Jak wygląda to w placówkach prywatnych?
Czy placówka ma możliwość odmowy przyjęcia chorego dziecka do przedszkola?
Zależy to od tego do jakiej placówki dziecko uczęszcza. Prywatne placówki rządzą się innymi prawami, niż publiczne. W przedszkolach niepublicznych organ prowadzący może wpisać do umowy informację o tym, że rodzic w przypadku braku współpracy z przedszkolem poprzez m.in. przyprowadzenie chorego dziecka do placówki tym samym łamie bądź nie przestrzega umowy. Wtedy placówka ma prawo ją wypowiedzieć.
Natomiast publiczna placówka nie może tego zrobić, ponieważ usunięcie dziecka w tym przypadku z grupy stanowi znacznie bardziej złożony proces. Postanowienie o oddaleniu dziecka z placówki zapada w formie decyzji administracyjnej dyrektora przedszkola, a od takiej decyzji można odwołać się do kuratora oświaty. W takim przypadku kurator może uznać zapis w statucie za sprzeczny z prawem.
Zatem należy uważnie i ostrożnie opracowywać statuty i umowy obowiązujące w Twojej placówce.
Czy nauczyciel może w uzasadnionym przypadku (i co to jest uzasadniony przypadek) zbadać dziecko?
Uzasadniony przypadek to sformułowanie używane w przepisach prawnych. Pozostawia pewien niedoprecyzowany fragment regulacji ze względu na różne sytuacje życiowe. Nie jest to pojęcie określone żadnymi przepisami wykonawczymi, ponieważ określenie takie nie pozostawiłoby możliwości do ewentualnej interpretacji pewnych sytuacji życiowych.
Przejdźmy do wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego. Warto na wstępie podkreślić, że stanowią one tylko zalecenia GIS, a nie obowiązujące prawo, które mogłoby zostać wyegzekwowane.
Zatem wytyczne GIS mówią m.in. o tym, że:
- ‘’Do podmiotu może uczęszczać wyłącznie dziecko zdrowe bez objawów infekcji lub choroby zakaźnej oraz gdy nie został nałożony na nie obowiązek kwarantanny lub izolacji domowej.’’
- ‘’Jeśli pracownik podmiotu zaobserwuje u dziecka objawy mogące wskazywać na infekcję choroby zakaźnej należy odizolować je w odrębnym pomieszczeniu lub wyznaczonym miejscu niezwłocznie powiadomić rodziców/opiekunów w celu pilnego odebrania dziecka z podmiotu.’’
- ‘’Należy uzyskać zgodę rodziców/opiekunów na pomiar temperatury ciała dziecka, jeśli zaistnieje taka konieczność, w przypadku wystąpienia niepokojących objawów chorobowych.’’
Co może zrobić placówka niepubliczna w przypadku chorego dziecka w przedszkolu?
Przedszkola oraz żłobki niepubliczne mogą same ustalić w swoich regulaminach oraz umowach konkretne wytyczne dotyczące przyjmowania bądź nie chorych dzieci. W tych dokumentach mogą zawrzeć m.in. informację o tym, że w przypadku przyprowadzenia chorego dziecka, nauczyciel ma prawo odmówić jego przyjęcia. Pod warunkiem, że zostało to jasno określone w regulaminie, statucie bądź umowie.
W ten sposób warto także zawrzeć reguły dotyczące badania dziecka przez wychowawcę, np., że opiekun grupy ma prawo zmierzyć temperaturę i w przypadku jej podwyższania rodzic jest zobowiązany odebrać dziecko.
Warto też zwrócić uwagę na to, czy w odpowiednich dokumentach została zawarta informacja o tym, że w przypadku nieprzestrzegania i braku współpracy rodzica z placówką, ma ona prawo wypowiedzieć umowę i wykreślić dziecko z listy.
Zatem jeśli organ prowadzący placówkę niepubliczną, będzie pamiętać o zawarciu odpowiednich zapisów w regulaminie, statucie bądź umowie, to placówka będzie miała pełne prawo do zbadania dziecka czy odmówienia jego przyjęcia.
Czy rodzic może oskarżyć innego rodzica o narażanie zdrowia swojego dziecka?
No właśnie jak to jest? To zrozumiałe, że inni rodzice mogą niepokoić się kiedy stan zdrowia ich dziecka zostanie narażony. Jest to tym bardziej istotne, gdy zdarza się notorycznie, a rodzic chorego dziecka nie wykazuje się odpowiedzialnością. Przecież w grupie dzieci łatwo o wybuch mini epidemii, która w przypadku grypy może okazać się niebezpieczna i nieść ze sobą poważne powikłania. W takim przypadku udowodnienie winy rodzica innego dziecka w celu uzyskania ewentualnego odszkodowanie nie stanowi wcale łatwego działania i może budzić frustrację.
Wytoczenie pozwu przez rodzica zarażonego dziecka za ewentualne szkody jest mało prawdopodobne. Takie postępowania może okazać się bardzo kosztowne, a winę drugiego rodzica bardzo trudno jest udowodnić. W praktyce okazuje się, że związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zarażeniem, a choćby wystąpieniem powikłań jest złożony i trudny do wykazania.
Rodzic swoje działania powinien kierować do placówki, ponieważ to ona ma prawo w pierwszej kolejności – w zależności czy jest ona publiczna, czy prywatna – wyciągnąć konsekwencje z nagminnie przyprowadzania przez innego rodzica chorego dziecka do przedszkola.
W takich przypadkach istnieje formalna możliwość zawiadomienia sądu rodzinnego, opierając się na art. 109 ustawy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, który mówi o tym, że ‘’jeżeli dobro dziecka jest zagrożone, sąd opiekuńczy wyda odpowiednie zarządzenia.’’ W skrajnych przypadkach może to skutkować ograniczeniem praw rodzicielskich. Tym samym stanowi mocny argument mający na celu zobowiązanie rodzica do leczenia dziecka i opieki we własnych zakresie.